Kraj wyspiarski na Pacyfiku potwierdził w zeszłym tygodniu, że rozszerzy swoje stosunki w zakresie bezpieczeństwa z Chinami – alarmując przywódców regionalnych, obawiających się rosnących wpływów Pekinu.
„Uważamy za niezwykle obraźliwe określanie nas jako niewłaściwych w zarządzaniu naszymi suwerennymi sprawami” – powiedział we wtorek w parlamencie premier Manasseh Sogavari, odnosząc się do międzynarodowej reakcji. „Nasze podejście do bezpieczeństwa nie jest prowadzone w próżni i nie jest pozbawione należytego uwzględnienia wszystkich naszych partnerów”.
„Traktat o bezpieczeństwie jest na prośbę Wysp Salomona i nie byliśmy naciskani… w żaden sposób przez naszych nowych przyjaciół” – dodał. „Nie mamy zamiaru, panie prezydencie, angażować się w jakąkolwiek geopolityczną walkę o władzę”.
Skrytykował także australijskie media za doniesienia o zarzutach, że Pekin planuje budowę bazy wojskowej na Wyspach Salomona – możliwego precedensu dla Chin w regionie Pacyfiku, które Canberra uważa za swoje podwórko.
W piątkowym oświadczeniu Kancelaria Premiera poinformowała, że rząd „pracuje nad podpisaniem i wdrożeniem szeregu ram rozwojowych z Chinami w celu stworzenia bezpiecznego środowiska dla inwestycji krajowych i zagranicznych”.
Sogavari dalej bronił tego ruchu we wtorek, mówiąc parlamentowi: „Dążąc do naszych potrzeb w zakresie bezpieczeństwa, musimy zdywersyfikować… Jesteśmy krajem o ograniczonych możliwościach bezpieczeństwa i oczywiście będziemy potrzebować stałego wsparcia”.
Jednak potencjalny układ zaniepokoił wiele krajów, w tym Stany Zjednoczone i Australię, które coraz bardziej obawiają się ekspansji asertywnego śladu Chin w regionie.
Australia od dziesięcioleci cieszy się potężnymi wpływami na wyspach Pacyfiku jako bogaty darczyńca pomagający krajom uzależnionym od pomocy. Ale w ostatnich latach Chiny stały się również głównym graczem w regionie, inwestując miliardy dolarów, czyniąc te małe wyspy centrum szalejącej walki o władzę.
Napięcia te nasiliły się dopiero, gdy Chiny zwiększyły swoje zdolności morskie i wyspy wojskowe na Morzu Południowochińskim.
Australia ma umowę w sprawie bezpieczeństwa z Wyspami Salomona, działającą od 2018 r., która umożliwia australijskiemu personelowi policyjnemu, obronnemu i cywilnemu szybkie rozmieszczenie na wyspach w przypadku zagrożeń dla bezpieczeństwa.
Rząd Wysp Salomona odniósł się do tej umowy w swoim oświadczeniu z piątku, mówiąc, że „będzie nadal utrzymywał umowę o bezpieczeństwie z Australią, rozwijając i pogłębiając stosunki ze wszystkimi partnerami, w tym z Chinami”.
Australijski minister obrony Peter Dutton wyraził w piątek zaniepokojenie, że jakiekolwiek porozumienie w sprawie bezpieczeństwa z Pekinem może ostatecznie doprowadzić Chiny do rozszerzenia swojej obecności wojskowej w regionie – stanowisko to powtórzył w poniedziałek premier Australii Scott Morrison.
Morrison powiedział dziennikarzom, że układ „jest niepokojący dla regionu”, ale dodał, że nie jest to niespodzianka. „Zawsze wiedzieliśmy o tych naciskach”, powiedział, dodając, że niedawne wydarzenia „przypominają o trwających w naszym regionie presjach i zagrożeniach dla naszego bezpieczeństwa narodowego”.
Nowa Zelandia również wyraziła swoje „silne potępienie” we wtorkowym oświadczeniu, dodając, że potencjalne partnerstwo „grozi destabilizacją istniejących instytucji i porozumień, które tak długo zapewniały bezpieczeństwo Pacyfiku”.
Wyspy Salomona dopiero niedawno nawiązały stosunki dyplomatyczne z Pekinem, a rząd uznał Chiny kontynentalne za Tajwan w 2019 r. – decyzja, za którą rząd spotkał się z presją obywateli.
Był to jeden z problemów, który pojawił się podczas gwałtownych protestów w stolicy Honiara w listopadzie zeszłego roku – kiedy Australia wysłała policję i personel wojskowy do wspierania lokalnych władz.
Podczas wtorkowych przemówień Sogavary powiedział, że zarówno Nowa Zelandia, jak i Australia pozostają ważnymi partnerami dwustronnymi i że napisał list i sms-y do Morrisona w tej sprawie.
Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin nie odpowiedział w piątek bezpośrednio na pytanie dotyczące oczekującego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa, ale powiedział, że Chiny i Wyspy Salomona „prowadzą normalną współpracę w zakresie egzekwowania prawa i bezpieczeństwa na zasadach równości i wzajemnych korzyści”.
Dodatkowe reportaże autorstwa Simona McCarthy’ego i Lizzie Yee z CNN.